Bez wyjątku każdego kierowcę to czeka. Wydarzyło się, zmienił koło, i po kłopocie. Problem rodzi się wtedy, kiedy nie umiemy tego zrobić osobiście. A wtedy przydałaby się pomoc, przykładowo wulkanizacja na kółkach. Znaczna cześć punktów wulkanizacyjnych ma taką usługę – dojazd do klienta. Gdyż nie każdy kierowca umie zmienić koło. Wiem to z autopsji. Jakiegoś jesiennego wieczoru wracaliśmy z mężem do domu, przejeżdżając przez jedną z miejscowości pod Łodzią. Pośrodku skrzyżowania stoi mercedes bez koła i grupka młodych osób (no na pewno dużooo młodsza od nas:) ). Doszliśmy do wniosku, że nie należy ich tak zostawić, obserwując właściwie już z daleka ich działania. Jak okazało się, że nie złapali gumy, tylko urwało im się koło podczas jazdy. Nie zmienia to faktu, że nie potrafili osobiście go założyć. Szczęśliwie, nikomu nic się nie stało, mąż im pomógł i pokazał jak się to robi. Niejednokrotnie nie mamy do kogo zadzwonić w takiej sytuacji. Pozostaje wtedy telefon – wulkanizacja na kółkach przybywa nam na pomoc, jest czynna całą dobę. Wielokrotnie mi się zdarzyło złapać przysłowiowego kapcia, na polskich cudownych drogach, zresztą to niby nic takiego, oprócz tego że jest to z lekka denerwujące. A potem wizyta w wulkanizacji i koło, niemal jak nowe. W każdym razie, poproszę męża żeby mnie nauczył, przecież to nic skomplikowanego..